pOMóżCIE!!!!

Kiedy nadchodzi czas, aby dostąpić jakże ,,szlachetnego'' przywileju, rozpoczęcia gimnazjum, myślimy, że będzie wspaniale. Wydaje się, że będziemy w lepszym, innym towarzystwie, zostawimy małoletnich kolegów i staniemy się bohaterami. Niestety, często zdarza się inaczej. Gimnazjalista klasy pierwszej to człowiek typowo zagubiony. Nie zna jeszcze nowej klasy, nauczycieli, budynku. Wydaje mu się, że musi za wszelką cenę dołączyć do szkolnej ,,elity''. I robi wszystko, aby ten cel osiągnąć. W drugiej klasie czujemy się już pewnie. Życie jest lekkie, bo znamy wszelkie zwyczaje, ubieramy się jak lanserzy i przede wszystkim, możemy ominąć nauczycielski terror. Mimo naszych przekonań, nauczyciele są górą. W wielu gazetach są często artykuły o młodzieży, która już w gimnazjum pali, pije i zażywa narkotyki. Oprócz tego, malują się kosmetykami i noszą wyzywające stroje, mimo mundurków. Znana już jest metoda niektórych gimnazjów, którzy nazywają siebie małym spa. Jeśli, któraś dziewczyna przesadzi z makijażem, otrzymuje wacik, mleczko do demakijażu i ląduje w łazience. Typowy gimnazjalista przeklina także do nauczycieli i maluje po ławkach. Tak, to są prawdziwe realia polskich szkół. Oczywiście, nie należy mierzyć wszystkich gimnazjalistów jedną miarą, ponieważ wśród kwiatu polskiej młodzieży, zdarzają się osobnicy o porządnej ambicji, napędzie do nauki i zapłonie do prac dodatkowych. Powtarzam, zdarzają się, ale nie jest ich tak wielu, jak gdybyśmy tego chcieli. Nasza epoka to głównie ludzie, którzy udają kogoś innego, niż są. To są polskie realia i nie ma nic do dodania.

Wiem, że to może zbyt drastyczne, ale chodzę do gimnazjum i widzę co się wyrabia w polskich szkołach. Ubóstwo, masakra, ludzie bez ambicji i o poglądach ograniczających się do stwierdzenia ,,no to, gdzie idziemy jutro do kina, koffanie?'' Wprost ohyda, nie uważasz?