evka997

Mam zad.z Polskiego ; / Niewiem za bardzo jak mam sobie z nui poradzić ! A mam je na jutro ! ; / Pomóżcie !!!!!!! ::: Stefania M.Posadzowa ;- Stopka Królowej Jadwigi. W Krakowie budują świątynię.Królowa Jadwiga wielkie dała skarby, aby piękny kościół wystawić Bogu w stolicy. Sama często przychodzi spojrzeć na robotę dzielnych murarzy. Słonko jasno świeci, robota idzie żwawo. Jeden z robotników podśpiewuje, inny coś wesołego opowiada.Snadź im dobrze na sercu. Ale nie wszyscy są tak bardzo szczęśliwi i radośni. Oto jeden z nich, choć pracuje pilnie, od rana słówka nie rzekł, smutny, nie słucha wesołych rozmów, często wzdycha a nawet łzę ukradkiem ociera. Nikt tego nie widzi. Wtem robotnik stojący wysoko na rusztowaniu zawołał : -Królowa pani Jadwiga idzie ! ! Stuknęły raźniej młotki zadzwoniły kielnie rozjaśniły się twarze murarzy. -Królowa pani nasza idzie ! Dalej chłopcy do roboty ! -wołali wesoło. Witała uśmiechem łaskawym pracowników, oglądała roboty. Dojrzała smutnego człowieka;nachylony ociosywał pilnie kamień, nie zważał co się wkoło dzieje. Podeszła doń królowa Jadwiga. -Co wam dolega przyjacielu ? zapytała łagodnie. -Czy was kto skrzywdził ? Czy choroba dolega? - bo bladzi i wynędzniali jesteście.Murarz otarł szybko łzy. - Nikt mnie nie skrzywdził, Miłościwa Pani i zdrów jestem . Żona mojaa ciężko zachorowała moja pomoc i opiekunka dziatek naszych leży w niemocy...Jeszczem nie zarobił tyle by jej lekarstwo kupić by jej ulżyć. I łzy cieżkie spływały po strapionej twarzy murarza.Królowa postanowiła nogę na leżącym obok kamieniu odjęła piękną złotą klamrę od swego sandała. - Weźmij to - rzekła - idź zaraz kup co potrzeba chorej i dziatkom twoim. Nie smuć sie już. Bóg Cię pocieszy .I poszła królowa Jadwiga na Zamek a robotnik pobiegł do domu uradowany wielce. Wrócił do pracy chwycił młot przystąpił do kamienia by kończyć pracę patrzy... Oto na kamieniu stopa ludzka odciśnięta jak w glinie ! Stopa nieduża.Woła innych - patrzą i dziwią się skąd ten znak.To stopa Królowej naszej !! -zawołali - Ona na tym kamieniu nogę wsparła odpinając klamrę by pocieszyć ubogiego by pomóc chorej. Wzięli kamień wmurowali w ścianę swiątyni.i MÓWILI MIĘDZY SOBĄ : Tak , tak - kaimenie miękną gdy ich dotkknie nasza Królowa. KONIEC ! zad. Określ możliwie czas i miejsce zdarzenia. zad.2 Napisz w jaki sposób przedstawiono w legendzie królową. a).Podaj cechy bohaterki które : -można określić na podstawie jej postępowania, -nazywa sam narrator . BŁAGAM POMÓŻCIE !!!!!!!!!

+0 pkt.
Odpowiedz

1 answer

about 14 years ago

proszę ! Pomożcie !!!!!!!

evka997

Newbie Odpowiedzi: 4 0 people got help

Najnowsze pytania w kategorii Język Polski

Ładuj więcej