Leopold Staff Chciałbym już zamknąć dzień... Chciałem już zamknąć dzień na klucz, Jak doczytaną księgę, Owinąć się czarną ciszą I zasnąć na potęgę. Aż tu za oknem wściekła zorza, Budząca radość i przestrach, Rozbłysła niczym pożar, wybuchła jak orkiestra. Oto dzień nowy i świat nowy Tysiącem dziwów gra mi. Zerwałem się na równe nogi, Przed wysokimi stanąłem schodami. Co poeta chce nam przekazać z wiersza?

Moim zdaniem poeta chce nam przekazać z wiersza to,że pragnie,aby zakończył się stary dzień i rozpoczął nowy(stary dzień jest opisany w pierwszej zwrotce). Mam nadzieję,że kapniesz się o co mi łazi ;d. Pozdrawiam ;** Magda.

Poprzednia odpowiedź jest do bani. o co chodzi w tym wierszu? proste! gość jest totalnie zmęczony i chce iść już spać. ale jest tak późno, że noc się już kończy i zaczyna się poranek, który go wręcz oślepia. A wysokie schody są metaforą jego zmęczenia. (rada spróbuj wejść po schodach na 30-piętro Pałacu Kultury, a przekonasz się jak wysoki będzie ostatni schodek). :D Wik.