Agnieszka94K

Proszę o pomoc. Zinterpretuj podany utwór. Postaw tezę interpretacyjną i uzasadnij ją. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów. Z Tatr Słyszę: Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał. To - wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska I gromobicie ciszy. Ten świat, wzburzony przestraszonym spojrzeniem, uciszę, lecz - Nie pomieszczę twojej śmierci w granitowej trumnie Tatr. To zgrzyt czekana, okrzesany z echa, to tylko cały twój świat, skurczony w mojej garści na obrywie głazu; to - gwałtownym uderzeniem serca powalony szczyt. Na rozpacz - jakże go mało! A groza - wygórowana! Jak lekko turnię zawisłą na rękach utrzymać i nie paść, gdy w oczach przewraca się obnażona ziemia do góry dnem krajobrazu, niebo strącając w przepaść! Jak cicho w zatrzaśniętej pięści pochować Zamarłą.

+0 pkt.
Odpowiedz

Odpowiedzi: 0

Najnowsze pytania w kategorii Język Polski

Ładuj więcej