Napisz bajke na 1 strone która konczy się morałem .Pomóżcie plis

Wilki i owce. Dawno temu w pewnej wiosce dobry pasterz miał niewielkie stadko owieczek. Męszczyzna kochał je bardzo. One w zamian za uczucie i troskę odpłacały się mu cieplutką wełną i oddaniem. Wszyscy mieszkańcy wioski zazdroscili gospodarzowi jego chodowli. Była najlepsza ze wszystkich! Za co niestety biedny , niewinny człowiek musiał zapłacić... Pewnego letniego wieczoru gdy czas już było odpocząć i nikt nie pałętał się po podwórku jakiś zły wieśniak podkradł się na pole gospodarza i otworzył bramę oddzielającą zagrodę owiec od lasu w którym grasowały watachy wilków.Wygłodniałe zwierzęta nie mogły nie skorzystać z okazji spróbowania pysznego owczego mięska tym bardziej ze ofiary były wyłożone jak na tacy bo noce były ciepłe i owce spały na dworze. Do stada należał młody wilk Diego. starsi wysłali go na zwiad.Łowcy wiedzieli że to trudne czasy i trzeba zachować ostrożność choć pokusa była wielka. Młodziak nie chciał nigdzie iść. Wykłucał się z innymi ale ostatecznie dał za wygraną i ruszuł do domu gospodarza. Będąc na miejscu dokładnie przeczesał całą zagrodę szukajac dogodnego miejsca na atak.W miedzy czasie zastanawiał się nad swoim jestestwem. Choc był wilkiem - legendarnie potworem -wcale nie chciał taki być.Z drugiej jednak strony nie ma innego wyboru musi zabijać bo inaczej nie przezyje on i jego rodzina która tak bardzo kocha. Zajety tak swoimi rozmysleniami nie zauważył nawet że jest obserwowany... Mała owieczka Sara obudzona odgłosami stóp wilka teraz spoglondała na niego i tez nie wiedziała co ma mysleć. Z jednej strony wiedziała że myśliwy zaraz ja zauwazy i rozszarpie. z drugiej była pod wrazeniem gracji jego ruchów. pięknem poruszanego przez letnią mgiełkę szarego futra. Nie tak nie wyglada bezduszne monstróm. Mijały kolejne minuty a zwierzeta dalej nie zdawały sobie sprawy ze swojej obecności. w koncu Diego już lekko zmeczony dreptaniem w jednym miejscu usiadł na ziemie i wbił wzrok w przestrzen... Wymysliłam cos takiego nie dokonczyłam bo i tak jest już pewnie za długie :D reszta wychodzi mi czysty romans a to chyba nie o to chodzi :D mam jednak nadzieją ze i to ci sie przyda. Morał miał być taki zeby nie oceniac ksiażki po okładce tz. nie oceniać innych po tym skad pochodzą itp.