zellu

Zbigniew HerbertWilk i owieczkaMam cię - powiedział wilk i ziewnął. Owieczka obróciła ku niemu załzawione oczy. - Czy musisz mnie zjeść? Czy to naprawdę jest konieczne? - Niestety muszę. Tak jest we wszystkich bajkach: Pewnego razu nieposłuszna owieczka opuściła mamę. W lesie spotkała złego wilka, który... - Przepraszam, nie jest tu las, tylko zagroda mego gospodarza. Nie opuściłam mamy. Jestem sierotą. Moją mamę zjadł takie wilk. - Nic nie szkodzi. Po śmierci zaopiekują się tobą autorzy pouczających czytanek. Dorobią tło, motywy i morał. Nie miej do mnie żalu. Pojęcia nie masz, jak to głupio być złym wilkiem. Gdyby nie Ezop, usiedlibyśmy na tylnych łapach i oglądalibyśmy zachód słońca. Bardzo to lubią. Tak, tak, kochane dzieci. Zjadł wilk owieczkę, a potem oblizał się. Nie naśladujcie wilka, kochane dzieci. Nie poświęcajcie się dla morału. Wiatr i róża W ogrodzie rosła róża. Zakochał się w niej wiatr. Byli zupełnie różni, on - lekki i jasny, ona - nieruchoma i ciężka jak krew. Przyszedł człowiek w drewnianych sabotach i gołymi rękami zerwał różę. Wiatr skoczył za nim, ale tamten zatrzasnął przed nim drzwi. - Obym skamieniał - zapłakał nieszczęśliwy. - Mogłem obejść cały świat, mogłem nie wracać wiele lat, ale wiedziałem, ze na zawsze czeka. Wiatr rozumiał, że aby naprawdę cierpieć, trzeba być wiernym. 1.Opisz różnice między dwiema bajkami Zbigniewa Herberta. Która z nich - Twoim zdaniem - bardziej odbiega od konsekwencji bajki oświeceniowej? 2.Poszukaj w różnych źródłach innej bajki, która zawiera zaskakującą puentę.Zinterpretuj wybrany utwór.

+0 pkt.
Odpowiedz

Odpowiedzi: 0

Najnowsze pytania w kategorii Język Polski

Ładuj więcej