Proszę o pomoc w napisaniu rozprawki na temat: Zbrodniarz, czy ofiara - jak według Ciebie można ocenić Makbeta? odpowiedz na pytanie odwołując się do lektury „Makbet” W. Szekspira.

Staję po stronie Edypa - jako ofiary, ponieważ nie miał wpływu na swój los. Przedstawię teraz dowody, które świadczą o tym, że wina nie całkiem leży po jego stronie. Mogłabym pokusić się o oskarżenie go za kazirodztwo ze swoją prawdziwą matką lub o zabójstwo ojca. Jednak jest więcej cech i argumentów pozytywnych, które działają na jego korzyść. Zacznę od tego, że Edyp nie miał wpływu na swój los, bo ciążyło nad nim fatum. Nie mógł zmienić swojego przeznaczenia, ponieważ nie znał prawdy o swoim pochodzeniu. Oczywiście, mógł dowiadywać się o swoich korzeniach, ale po co? Jeżeli był przekonany o tym, że ci, którzy go wychowali, byli jego prawdziwymi rodzicami i nie dawali mu podstaw, aby myśleć inaczej, to po co miał szukać informacji, które zachwiałyby jego przekonania? To pierwszy argument, który działa na jego korzyść. Teraz spróbuję przekonać o tym, że zabójstwo Lajosa nie musiało być spowodowane umyślnie. Przede wszystkim nie ma żadnych dowodów na to, że Edyp zaatakował go pierwszy. Równie dobrze mógł się tylko bronić. W żyłach Lajosa i głównego bohatera płynęła królewska krew. Oboje byli przekonani o tym, że jeden drugiemu powinien zejść z drogi, ze względu na ich wysoki status społeczny. Nie jest wcale powiedziane, że Lajos był sam i mieli równe szanse w starciu. Przecież to on mógł zaatakować pierwszy i przeważać liczebnością swoich ludzi, a poza tym nie mieli też pojęcia o tym, że są rodziną. Odniosę się teraz do kazirodztwa Edypa ze swoją matką. Nie sądził, że może mieć innych rodziców, niż tych, których znał, a gdyby już posiadał taką wiedzę, to jestem pewna, że nie zrobiłby czegoś tak okropnego. Na jego korzyść w tym temacie działa fakt, że naprawdę kochał swoją żonę i dzieci. Kolejnym plusem jest to, że Edyp był dobrym władcą i troszczył się o swój lud, słuchał go i starał się mu pomóc, dlatego też wydał srogi wyrok na zabójcę Lajosa. Kiedy dowiedział się całej prawdy o swoim pochodzeniu, i że to on zabił prawdziwego ojca, nie uciekał od konsekwencji, które sam ustanowił, tylko postawił się na równi z ludem i poniósł karę bez żadnej ugody. Kiedy Edyp się okaleczył i poprosił o wygnanie, zrobił coś bardzo szlachetnego, a mianowicie - błagał o dobre zajęcie się jego rodziną. Chciał, aby jego dzieci nie były postrzegane jako potomstwo nieudacznika, który zrobił wszystkie najgorsze rzeczy, jakie można sobie wyobrazić, ale jako normalni ludzie. Czy to świadczy o tym, że był złym człowiekiem? Podsumowując, gdyby Edyp dowiedział się prawdy o sobie, nie popełniłby tylu błędów, a świadczy o tym żal za swoje przewinienia i miłość do rodziny. Bohater jest zdecydowanie ofiarą. Jest to praca na ocenę bardzo dobrą. Sama taką otrzymałam 2 lata temu.