agusia765

jhm

+0 pkt.
Odpowiedz

Odpowiedzi: 4

about 15 years ago

Był piękny słoneczny dzień. Słońce mocno grzało. Całe miasteczko Lagos tętniło życiem. Wszystkie kawiarenki były pełne roześmianych ludzi. Piotrek szykował się na spotkanie ze swoimi przyjaciółmi. Nie miał ich wielu. Tylko dwóch, ale prawdziwych. Piotrek był uznawany w Lagos za robota, który różnił się od innych. Mówili o nim, ze jest niezdarą, że nic nie potrafi. Prawie nikt w niego nie wierzył. Były momenty, kiedy Piotrek sam przestawał w siebie wierzyć. Mimo to, jego przyjaciele nigdy się od niego nie odwrócili. Piotrek spotkał się z przyjaciółmi. Kiedy już usiedli, usłyszeli głośne krzyki, dochodzące ze strony rynku. Natychmiast wybiegli z kawiarni, aby sprawdzić co się dzieje. Po dobiegnięciu na miejsce, zobaczyli palący się wieżowiec. W oknie stała dziewczynka z małym dzieckiem na ręku , prosiła o pomoc ale nikt nie odważy się wejść do środka. Piotrek podbiegł pod kosz ze śmieciami i wyciągnął stary koc. Rozciągnąć koc pomogli mu jacyś ludzie. Piotrek poprosił dziewczynkę by zeskoczyła . Dziewczyna zrobiła to co jej kazali. Wpadła w sam środek koca, Jej i dziecku nic się nie stało a Piotrek został uznany za bohatera Może to nie są dwie strony zeszytowe ale mam nadzieję że chociarz troche poogłam

maryś ^^

Skillful Odpowiedzi: 104 0 people got help
about 15 years ago

dawno, dawno temu żył sobie chłopiec o imieniu bartek. miał on czarne włosy i zielone oczy. miał on pięciu braci: olka dominika jakuba, marka i mateusza, ale on z nich wszystkich był najbardziej niezdarny i tchóżliwy. bracia śmiali się z niego i wyzywali. pewnego dnia cała szóstka szła przez park. zobaczyli tam starszą kobietę, która chciała przejść przez ruchliwą jezdnie wtedy jeden z braci(olek) przeprowadził ją przez ulice. kobieta podziękowała i poszła dalej. następnego dnia idąc ulicą na której mieszkali zobaczyli chłopca chcącego zdjąc swojego kotka z drzewa, wtedy chłopcy mu pomogli tylko Batrek stał z boku i obserwował. sąsiedzi przychodzili do domu rodziców chłopców i wychwalali ich przed rodzicami. dumni rodzice głaskali po głowach olka, kubę dominika mateusza i marka, ale nikogo nie obchodził bartek. smutny bartek poszedł do pokoju i postanowił że będzie starał sie być taki jak jego bracia. pewnego pięknego i słonecznego dnia chłopcy całą paczka szli jezdnią. na ich oczach zdarzył się straszny wypadek. trzy auta zderzyły się ze sobą na skrzyżowaniu. zdezorientowany bartek pobiegł szybko ratować biednych ludzi a jego "odważni" bracia uciekli. bartek wezwał pogotowie i odciągał poszkodowanych w bezpieczne miejsca. widząc to przechodnie, uznali że bartek zachował się bohatersko. zdjęcie bartka trafiło do gazet a sąsiedzi już zawsze chwalili bartka za ten odważny czyn.

problem

Skillful Odpowiedzi: 112 0 people got help
about 15 years ago

„Bohaterskie czyny robota Tima” Był piękny słoneczny dzień. Słońce mocno grzało. Całe miasteczko Lagos tętniło życiem. Wszystkie kawiarenki były pełne robotów. Timo szykował się na spotkanie ze swoimi przyjaciółmi. Nie miał ich wielu. Tylko dwóch, ale prawdziwych. Timo był uznawany w Lagos za robota, który różnił się od innych. Mówili o nim, ze jest niezdarą, że nic nie potrafi. Prawie nikt w niego nie wierzył. Były momenty, kiedy Timo sam przestawał w siebie wierzyć. Mimo to, jego przyjaciele nigdy się od niego nie odwrócili. Timo spotkał się z przyjaciółmi. Kiedy już usiedli, usłyszeli głośne krzyki, dochodzące ze strony rynku. Natychmiast wybiegli z kawiarni, aby sprawdzić co się dzieje. Po dobiegnięciu na miejsce, zobaczyli wielką asteroidę, która zbliżała się do ich miasteczka. Timo, natychmiast ku zdziwieniu wszystkich robotów, wzbił się w powietrze. Wyciągnął swój mały mieczyk, który zawsze nosił przy sobie. Wszyscy byli przerażeni. Nie wiadomo jak Timo to zrobił, ale z pomocą tego małego mieczyka, zniszczył wielką asteroidę. Wrócił do Lagos, a wszystkie roboty dziękowały mu, że uratował ich od zagłady. Nadarzyła się jeszcze jedna okazja, aby Timo mógł udowodnić, że nie jest taki, za jakiego go uważają. Kiedy Lagos zaatakował potwór i porwał jednego z robotów, Timo ani chwili nie zastanawiał się i ruszył z pomocą. Stanął do walki z potworem. Porwany robot, prawie został zjedzony, ale w ostatniej chwili Timo uwolnił go i powalił potwora na ziemię. Następnie zadał mu kilka ciosów, aby ten nie mógł się już podnieść i walczyć. Teraz już żaden robot nie mówił, że Timo jest niezdara, że nic nie potrafi. Każdy teraz chciał się z nim zakolegować. On jednak nie chciał kolegować się z tymi robotami. Uważał, że na to, aby być jego kolegą zasługują tylko te roboty, które go nigdy nie opuściły i zawsze w niego wierzyły, mimo że on sam czasem w siebie nie wierzył. Lubą go nie dlatego, ze zrobił coś wielkiego, ale dlatego, że jest sobą, miał tu na myśli swoich przyjaciół. W miejscu walki Tima z potworem został postawiony pomnik Tima, a potwór stał się symbolem Lagos.

KinGuŚ

Rookie Odpowiedzi: 23 0 people got help
about 15 years ago

agus może jakaś ocenka bo sie troche nad tym nameczyłam?!

problem

Skillful Odpowiedzi: 112 0 people got help

Najnowsze pytania w kategorii Język Polski

Ładuj więcej